Przed Mistrzostwami Świata w Paryżu , o seksie, wojsku i sporcie rozmawiają Aleksandra Socha i Magdalena Piekarska |
|
|
|
Wpisany przez GT / środa, 24 listopada 2010 00:00
|
st. szer. Aleksandra Socha – polska szablistka,
Członkini Kadry Narodowej Polskiego Związku Szermierczego, Reprezentantka Polski na Igrzyskach Olimpijskich w Atenach,
II m. na liście Pucharu Świata 2005,
I m. indywidualnie Puchar Świata 2005 Belgia,
I m. indywidualnie Puchar Świata 2005 Las Vegas,
I m. indywidualnie Mistrzostwa Europy 2004,
III m. indywidualnie Mistrzostwa Świata 2003,
II m drużynowo Mistrzostwa Europy 2006,
III m. indywidualnie Mistrzostwa Polski 2005,
II m. indywidualnie Mistrzostwa Polski 2004,
II m drużynowo Mistrzostwa Europy 2006,
I m drużynowo Mistrzostwa Europy 2008,
Żołnierz 3 Batalionu Zabezpieczenia Dowództwa Wojsk Lądowych
szer. Magdalena Piekarska polska szpadzistka,
mistrzyni Europy, srebrna medalistka mistrzostw świata.
W 2009 roku na Mistrzostwach Europy w Płowdiw zdobyła drużynowo srebrny medal w szpadzie.
Kilka miesięcy później zdobyła srebro w turnieju drużynowym podczas mistrzostw świata w Antalyi.
W następnym sezonie, w Lipsku, podczas mistrzostw Europy została wicemistrzynią Europy w turnieju indywidualnym oraz mistrzynią wraz z drużyną.
Żołnierz 3 Batalionu Zabezpieczenia Dowództwa Wojsk Lądowych
|
Wywiad z szermierzami z Grupy Sportowej Wojska Polskiego |
|
|
|
Wpisany przez GT / wtorek, 23 listopada 2010 00:00
|
O seksie, wojsku i sporcie rozmawiają olimpijczycy - żołnierze - sportowcy przed Mistrzostwami Świata w Paryżu

Gazeta Towarzystwa [GT]: Czy jest różnica, gdy reprezentuje się barwy klubu i wojsko polskie
|
O mistrzostwach świata, o seksie, sporcie i wojsku rozmawia Sylwia Gruchała |
|
|
|
Wpisany przez GT / wtorek, 23 listopada 2010 00:00
|
st. szer. Sylwia GRUCHAŁA , szermierka – floret, AZS – AWF Gdańsk
Brązowa medalistka Igrzysk Olimpijskich Ateny – 2004,
Wicemistrzyni Olimpijska drużynowo Sydney – 2000,
Wicemistrzyni Świata 2003, Mistrzyni Świata drużynowo 2003,2007,
Wicemistrzyni Świata drużynowo 1999, 2002, 2010,
Mistrzyni Europy 2000, 2002, 2005,
Mistrzyni Europy drużynowo 2002,2003,
Brązowa medalistka Mistrzostw Świata drużynowo 1998,
Brązowa medalistka Mistrzostw Europy drużynowo 2000, 2006,
Brązowa medalistka Mistrzostw Świata Juniorek 1999, 2000, 2001,
Mistrzyni Europy Juniorek 1999,
Mistrzyni Świata Juniorek drużynowo 1998, 1999, 2000, 2001.
Mistrzyni Europy Juniorek drużynowo 1999,
Brązowa medalistka Mistrzostw Europy Juniorek 1997,
Wicemistrzyni Świata Kadetów 1997, 1998,
Mistrzyni Polski 1999,2002,2003,2004,2006,2007,2008,
Mistrzyni Świata CISM 2010 indywidualnie,
Wicemistrzyni Świata CISM 2010 drużynowo.
Odznaczona Złotym Krzyżem Zasługi oraz Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
|
Polacy zwyciężają - Wojskowe Mistrzostwa Świata |
|
|
|
Wpisany przez Jerzy Świnoga / sobota, 08 maja 2010 00:00
|
42 Wojskowe Mistrzostwa Świata w szermierce (CISM) Caracas-Wenezuela 2010
Na starcie galimatias i opóźnienie spowodowane w Europie przez pył wulkaniczny. Warszawa odmawia startu, bo Paryż odmawia lądowania, szukanie nowych możliwości itd. Reprezentacja wylądowała w Caracas (z opóźnieniem) 23.04. Czarne kokardki na mundurach reprezentacji Polski. Wiadomo. Wiedzą zresztą wszyscy i reprezentacje innych armii i organizatorzy.
Walki szermiercze rozpoczęły się 24.04. Minuta ciszy dla uczczenia pamięci ofiar tragedii w Smoleńsku, a potem już tylko walki. Daleki kraj, warunki klimatyczne trudne, spowalniające reakcje. Dlaczego hala szermiercza nie była klimatyzowana jak pierwszy lepszy hotel w Caracas trudno zgadnąć.
Reprezentacja Wojska Polskiego zdobyła 5 złotych, 3 srebrne i 2 brązowe medale, razem 10 medali na 42 medale do zdobycia odnosząc w tej obecnie tradycyjnej, ale ciągle utożsamianej ze sztuką wojenną dziedzinie sukces.
|
Wpisany przez tzc / piątek, 26 marca 2010 02:16
|
Historyczne korzenie.
Mimo, że walka jest stanem natury, który towarzyszy człowiekowi od początku jego istnienia, to jednak sztuka walki wręcz, jako uporządkowany system, jest stosunkowo nowa. Zapewne umiejętność posługiwania się narzędziami spowodowała, że człowiek opanował sposoby walki przy pomocy narzędzi, skuteczniejsze niż walka wręcz i chętniej poświęcał czas na naukę posługiwania się kijem, dzidą czy łukiem niż pięścią i posługiwanie się bronią było zawsze bardziej użyteczna umiejętnością wojskową niż posługiwanie się pięścią .
Pierwsze historyczne notatki o systemie walki wręcz pochodzą z Grecji, z VI wieku p.n.e. Mowa jest o sposobie walki zwanym pankration łączącym zapasy, uderzenia pięścią i kopnięcia. Niektórzy uważają, że Aleksander Wielki w IV wieku p.n.e. przeniósł ten system do Azji (dotarł wszak aż do Indii), a czemu nie dają wiary miłośnicy kultury Wschodu. Pierwsze zapiski o systemie walk Wschodu pochodzą z VI wieku n.e., gdy to indyjski książę Budhidarma zaszczepił w Chinach sztukę ćwiczeń później znaną jako kung-fu. Tekwondo, wyłoniło się z koreańskiego systemu walki hwarang, pochodzącego z VII n.e. Japońska sztuka dżu-dżitsu podobno była praktykowana już na początku nowej ery, ale usystematyzowany system ćwiczeń powstał w XVI wieku. W XVII w., po zajęciu Okinawy przez Japonię wyłoniła się sztuka walki znana pod nazwą karate, gdy Japonia, jak każdy okupant, zakazała miejscowej ludności posiadania broni.
|
Trening sportowy dla zdrowia i sprawności |
|
|
|
Wpisany przez zamb / wtorek, 23 czerwca 2009 17:06
|
Ciało.
Przede wszystkim należy pamiętać, że ciało ludzkie nie jest dla człowieczeństwa najważniejsze - co znajduje swój wyraz we wszystkich wierzeniach świata - i pełni ono jedynie funkcję czasowego naczynia dla nieśmiertelnej duszy, jest jedynie narzędziem umożliwiającym kształtowanie i realizację bytu człowieczeństwa w materialnych wymiarach. Osoby poświęcające cały swój czas jedynie doskonaleniu swego zdrowia i urody sprowadzają swoja wartość do wartości „świeżego mięsa”, wartości konsumpcyjnego produktu (po zużyciu wyrzucić). Gdy nadchodzi choroba lub starość takie osoby wpadają w depresję, bo postrzegają, że nie są już ”świeżym mięsem”, a to tylko było wymiarem ich wartości. Z drugiej strony, dbałość o to naczynie czy narzędzie jest rzeczą pożądaną, bo jest to forma okazywania szacunku dla samego ducha i umożliwia zachowanie ”narzędziowej sprawności”.
Przedmiotem treningu sportowego w sporcie wyczynowym jest ćwiczenie umiejętności i sprawności pozwalających na osiągniecie maksymalnego wyniku w wybranej dyscyplinie. Stare powiedzenie, że sport to zdrowie, jest obecnie zupełnie nieaktualne w odniesieniu do sportu wyczynowego. W sporcie wyczynowym zdrowie zawodnika liczy się jedynie o tyle, o ile pomaga ono maksymalizować wynik. Ale to nie zdrowie jest celem, ale wynik. Jeśli udaje się osiągnąć lepszy wynik kosztem zdrowia, to ten koszt jest ponoszony. Trzeba powiedzieć, że w zasadzie wynik sportowy osiąga się zawsze kosztem zdrowia zawodnika. Ogólnie mówiąc, ciało ludzkie zużywa się, jak każda rzecz materialna. Kto intensywnie zużywa swoje ciało, ten osiąga efekt zużycia po prostu szybciej niż ten, kto zużywa swoje „narzędzie” powoli. Badania lekarskie, sekcje zwłok zawodników wyczynowych, którzy zmarli z różnych powodów w wieku średnim, wykazały niezwykłe „zużycie” ich organizmu, ich narządy wewnętrzne, a także układ kostno-stawowy były o 20-30 lat starsze niż metryczny wiek zawodnika. Sport wyczynowy stał się geszefciarstwem, gdzie zawodnik jest „armatnim mięsem”, surowcem zużywanym w produkcji sportowych sukcesów i związanych z tym pieniędzy. Rzadko kiedy byli wyczynowcy dożywają sędziwego wieku, w czym też i można dostrzec jakąś prawidłowość natury; w końcu po co komu potrzebny stary sportowiec. Skończyła się jego „społeczno-gospodarcza” przydatność, więc jego dalsze istnienie nie ma sensu.
|
|